Poranny niezbędnik - Rimmel :)

 Dzięki akcji testowania produktów marki Rimmel z serii Wake Me Up zostałam szczęśliwą testerką szerokiego grona osób i zostałam tym samym "Inspiratorką Rimmel" ‪#‎WAKEMEUP‬ ‪#‎INSPIRATORKIRIMMEL‬ Rimmel Polska  .

Produkty tejże marki są mi znane, więc chętnie wypróbowałam te dwa produkty, które dotarły do mnie bardzo ładnie zapakowane :)

Tak właśnie wyglądała moja przesyłka .

Wewnątrz skrywał się podkład rozświetlający 

Wake Me Up  w wybranym przeze mnie odcieniu Soft Beige o numerze 200 oraz maskara Wake Me Up z witaminami i ekstraktem z ogórka .

 Podkład poznałam już kiedyś, lecz żle dobrałam sobie wtedy podczas zakupów odcień...więc służył mi przez krótki okres czasu, tuż po lecie, gdy moja twarz było najbardziej opalona.

Tym razem jednak trafiłam z odcieniem w 10, z czego bardzo się cieszę  :)

 Rozświetlający podkład, ma za zadanie obudzić skórę i sprawić, że będzie promieniała zdrowym blaskiem.
Zgadzam się z tym stwierdzeniem i dlatego lubię go używać :)

Konsystencja jest lekka, delikatna, bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy. Nie roluje się, nie pozostawia smug...jedynie gładką cerę, pełną "życia" .

Dodatkowo  filtr SPF 15 chroni skórę przed promieniami UV, natomiast rozświetlające perełki sprawiają, że cera promienieje.

Dodam jeszcze,że te perełki nie rzucają się w oczy, są widoczne po dokładnym przyjrzeniu się i to najbardziej mienią się w słońcu / nadal delikatnie/ .

Podkład też nawilża moją cerę, natomiast  witaminy C i E odżywiają ją i nadają jej zdrowy wygląd .

Osobiście z krycia jestem zadowolona, drobne zaczerwienienia, czy inne niedogodności / aktualnie nie mam większych problemów z cerą/  zostają idealnie ukryte .

U mnie wytrzymuje cały dzień na twarzy w stanie zadowalającym mnie, czyli ok 10 h .

                   Kolor jak już wspominałam wybrałam idealny dla mnie na lato .

 Maskara Wake me up z witaminami i ekstraktem z ogórka posiada bardzo fajną dla mnie szczoteczkę z miękkimi włóknami, sprytnie dociera do każdej rzęsy.

Lubię ten efekt na moich rzęsach, gdy za każdym razem widzę ładne rzęsy, zazwyczaj bez sklejenia, grudek . 
Maskara pogrubia je , rozdziela i unosi też .
Co jeszcze ? Nie kruszy się również , co jest ważną zaletą :)

Zapach...właśnie... pierwszy raz spotykam się z takim świeżym zapachem maskary...pachnie faktycznie jak świeży,zielony ogórek :)

                           Tak wyglądają produkty użyte do mojego codziennego makijażu.

 Tak więc najważniejsze cechy tego zestawu to niezawodność, zawsze sprawdzą się , gdyż już mam je dobrze wypróbowane i faktycznie prawdą jest ten fakt, że mogę pospać dłużej, by póżniej wykonać makijaż, który obudzi moją twarz i sprawi, że dobrze czuję się z takim makijażem .

Znacie te produkty ?

Pozdrawiam .