Naturalny łagodzący krem do skóry wrażliwej zawiera ekstrakty z melisy i oczaru wirginijskiego, masło shea oraz witaminę E. Doskonale pielęgnuje wrażliwą i delikatną skórę. Koi i łagodzi, zmniejsza podrażnienia skóry jednocześnie ją odżywiając. Polecany jest do skóry szczególnie wrażliwej i delikatnej. Produkt przebadany dermatologicznie wolny od syntetycznych substancji zapachowych, barwników i konserwantów.
Skład:
AQUA, GLYCERIN, CETEARYL ALCOHOL, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, COCO-CAPRYLATE/CAPRATE, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, BUTYRO- SPERMUM PARKI BUTTER, SIMMONDSIA CHINENSIS SEED OIL, GLYCERYL STEARATE CITRATE, ORBIGNYA OLEIFERA SEED OIL, GLYCERYL STEARATE, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS OIL, TOCOPHEROL, GLYCINE SOJA OIL, ALCOHOL, XANTHAN GUM, CALENDULA OFFICINALIS FLOWER EXTRACT, HAMAMELIS VIRGINIANA LEAF EXTRACT, PHYTIC ACID, MELISSA OFFICINALIS LEAF EXTRACT, SODIUM BENZOATE, CITRIC ACID, PARFUM, BENZYL SALICYLATE, GERANIOL, LIMONENE, LINALOOL
W taką porę chłodną, jak teraz mamy na zewnątrz moja skóra szaleje i daje mi o sobie znać powodując ogromny dyskomfort, czyli pieczenie przy zmianie temperatury i nawet uczucie swędzenia.Stosuję wtedy dodatkowe porcje, kremów, maseczek i co jeszcze się uda. Cieszę się też, że poznałam ten krem, gdyż dobrze spisuje się i łagodzi te moje kaprysy skóry.Stosuję go zarówno wieczorem, jak i nawet kilka razy w ciągu dnia, gdy mam taką możliwość oczywiście.
U mnie działa bardzo dobrze kojąc i łagodząc podrażnienia, przy czym otrzymuję super nawilżenie i odpowiednią pielęgnację .Moja mieszana cera tuż po nałożeniu tego kremu z melisą i oczarem wirginijskim staje się fajnie matowa i taki efekt dosyć długo utrzymuje się .Nie wiem, jak będzie w lecie, lecz teraz jestem pozytywnie nastawiona do niego i pod tym względem.
Jest odpowiedni do stosowania zarówno rano, jak i wieczorem .
Konsystencja jest świetna, delikatna, fajnie rozprowadza się i szybko wnika w skórę.Zaskoczyła nie też wydajność , gdyż jest naprawdę bardzo dobra.
Poznałam kiedyś już kosmetyk z melisą, więc spodziewałam się właśnie takiego zapachu.Czuć naprawdę melisę w tym kremie, lecz nie przeszkadza mi to :).Ogólnie zapach jest dla mnie ziołowy, z przewagą tej melisy .
Cena tego kremu o pojemności 50 ml wynosi ok 25 zł, w zależności od miejsca zakupu .
Poznałam też ciekawy szampon odżywczy z olejem ze słodkich migdałów i masłem z awokado do włosów suchych, zniszczonych, farbowanych, o którym też pojawi się wpis .
Znacie, lubicie ? Jestem ciekawa :)
Pozdrawiam serdecznie.
Szkoda że czuć melisę, ja niestety nie lubię tego zapachu w kosmetykach
OdpowiedzUsuńna mnie akurat ten zapach działa bardzo odprężająco, lubię ziołowe aromaty
UsuńZapach nie jest zły i nie jest przede wszystkim zbyt mocny :)
UsuńNie znam go, ale cosnautre za mną chodzi od dawna! :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że mój mąż mógłby go używać.
OdpowiedzUsuńZapach i dla mężczyzn myślę, że dobry jest :)
UsuńNie miałam, ale ciekawi mnie nie powiem ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoże skusisz się kiedyś i wypróbujesz :)
UsuńNie znam... ale chyba muszę zapoznać ;) jeśli jest tak jak mówisz, że szybko wnika w skórę to dla mnie jak najbardziej na plus.
OdpowiedzUsuńWnika szybciutko w skórę, naprawdę :)
UsuńBardzo mnie ciekawi ten krem, mam teraz podrażnioną skórę i na pewno go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować, fajnie sprawuje się u mnie, jak wspomniałam już :)
Usuń