Stosuję ją we "własnym gabinecie kosmetycznym " ...a tak na serio to produkt ten stosowany jest w gabinetach kosmetycznych ,tak doczytałam na stronie Biocosmetics i tutaj też można zobaczyć inne ciekawe produkty.
Z maską zapoznawałam się dłuższy czas ,stosujac raz w tygodniu .Uwielbiam maseczki peel-off ,więc ucieszyłam się ,że poznam ją .
Jeżeli posiadasz :
- opuchliznę pod oczami,worki, sińce,skórę wiotką,kurze łapki,zmarszczki,cienie, oznaki zmęczenia,lub onne inne obrzęki - ta maska jest właśnie dla Ciebie również .
Algi ...coż to takiego ?......To wielkie bogactwo cennych dla naszej skóry substancji. Zawierają duże ilości węglowodanów (szczególnie polisacharydów) protein, lipidów, różnego rodzaju mikroelementów i witamin.
Składniki aktywne w tej maseczce :
Himanthala elongata – bardzo bogatą w pochodne polisacharydów (Laminarynę i Fucoidynę), które stymulują lokalnie mikrokrążenie w skórze zapewniając skuteczne działanie drenujące.
Witamina C o działaniu antyoksydacyjnym.
Polifenole – zawarte w algach, neutralizują wolne rodniki – czynnik odpowiedzialny za przedwczesne starzenie się skóry.
ThaliSource – aktywny składnik pozyskiwany z alg morskich posiadający udowodnione działanie nawilżające skórę. Ten innowacyjny komponent bogaty w oligo i polisacharydy poprawia nawilżenie skóry i hamuje zjawisko utraty wody przez skórę.
ZASTOSOWANIE
SKŁADSproszkowana maska algowa w opakowaniu .
Przygotowana ,po rozmieszaniu z wodą- tak się prezentuje ...
Tylko nie zapomnijcie,że maska praktycznie od razu tężeje i trzeba szybko nakładać ...ja za pierwszym użyciem zrobiłam błąd ten ,gdyż córeczka o coś poprosiła mnie i...tylko pod jedno oko użyłam ,reszta stężała w naczyniu i wygladała o tak.....prawda ,żeapetycznie ? ;)
Tuż po nałożeniu pod oko...na powieki nie nakładałam,gdyż zawsze w trakcie używania /robię to w tzw. miedzyczasie/ oczy były mi potrzebne aby funkcjonować ,lecz na pewno wypróbują i na powieki w któryś piękny wieczór ,położę się i bedę się relaksować przez te 15 minut :)
Tak wygląda etap pozbywania się maski ,bardzo lubię ten moment ,nie udało mi się tak w całości tym razem zdjąć jej ,lecz to przez nierównomierne nałożenie :)Resztki dobrze się zmywają za pomocą wacika zmoczonego w wodzie.
Fakt otrzymania produktu do testów nie miał wpływu na moją opinię .
w sam raz dla mnie :D szukam właśnie coś takiego pod oczy i to chyba będzie najlepsze jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńFajna jest ,fajna ,warto wypróbować :)
Usuń" Jeżeli posiadasz :
OdpowiedzUsuń- opuchliznę pod oczami,worki, sińce"
Czułam się jakbyś do mnie mówiła bezpośrednio:D
A już myślałam,że taki opis tylko do mnie pasuje ;)
UsuńNie tylko do Was ;p
Usuńciekawa maseczka, lubie takie peel off :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt!
OdpowiedzUsuńAle fajna! Uwielbiam algowe i glinkowe maseczki :D
OdpowiedzUsuńCiekawa maseczka, takiej jeszcze nie miałam i do tego peel off :)
OdpowiedzUsuńWielki jej plus ,to taki,że jest właśnie peel-off:)
UsuńBardzo lubię algi, więc byłaby idealny dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńo. coś ciekawego :)
OdpowiedzUsuńo coś dla mnie
OdpowiedzUsuńi super sprawa z maseczką w proszku
Pierwszy raz taką mam w proszku ale super jest :)
UsuńMam tego typu maseczkę innej firmy, ale trochę jest niewygodna w używaniu.
OdpowiedzUsuńTrzeba sobie najpierw przygotować ...to fakt ,lecz lubię czasem tak sobie "pomieszać " ;)
UsuńCiekawe jak u mnie by się sprawdziła - też czasem mam sińce pod oczami, zwłaszcza po imprezowym weekendzie ;) Muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńPo takim weekendzie to i nie dziwne,że sińce pod oczami pojawią się ,maska pomoże ukoić "ten ból " ;)
UsuńTakie maseczki są najskuteczniejsze...
OdpowiedzUsuńbardzo lubię maseczki algowe :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą maseczkę i u mnie wywołała uczulenie :(
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco! Czy to 'zrywanie' nie naciąga za bardzo skóry?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)