Chociaż największe upałysą już za nami ,ja ciągle utrwalam moją opaleniznę.
Chociaż tak normalnie ,bez takich produktów utrzymuje się ona i tak dosyć długo,to mam nadzieję,że teraz efekt będzie jeszcze lepszy .
Zacznę od konsystencji ,która jest delikatna ,lekka ,taka troszkę wodnista jakby ,lecz może to tylko moje odczucia,w każdym razie dobrze się rozprowadza na ciele i tak samo fajnie się wchłania to mleczko.Kolor biały a zapach ładny ,przyznam szczerze,że gdy gdzieś przeczytałam o jego dziwnym zapachu to szybko wtedy pobiegłam ponownie powachać moje /chociaż zapach znałam już dobrze wtedy/,gdyż byłam zdziwiona,według mnie zapach jest przyjemny ,ładny ,zastanawiałam się długo co mi przypomina i tak minimalnie chyba zapach kremu nivea .
Substancje aktywne /info z opisu produktu/
• masło shea
• substancja brązująca
• witamina E
• prowitamina B5 (D-panthenol)
Skład
.............. ,co prawda w małych saszetkach o pojemności 10 ml,które wystarczyły mi na jednorazowe użycie każdego z produktów.
To ,co udało mi się zauważyć to fakt,że włosy po nich są ładne,błyszczą ,są miękkie ,a szamponiki obydwa pięknie pachną ,tak świeżo ,zapach - letnio-wiosenny :)
Różnią sie kolorami,gdyż jeden jest bezbarwny/przezroczysty, a drugi ma mleczny kolor .
Kolor i konsystencja
Kolor i konsystencja
Szampony można zakupić TUTAJ ,ich cena to 1,90 za saszetkę oraz mleczko również TUTAJ :)
Produkty otrzymałam w ramach współpracy od firmy JM-Spa&Wellness ,fakt ten nie miał jednak wpływu na moją opinię.
Mi by chyba nie wystarczyło tego szamponu na jedno użycie;)
OdpowiedzUsuńa tą ziajkę bardzo lubię;)
Ja mam włosy z tych krótszych tj. do ramion i spokojnie wystarczyło ale na dłuższe to na pewno by zabrakło....;)
UsuńMiałam ten zestaw, balsam okey ale szampony ciężko ocenić po dwóch razach.
OdpowiedzUsuńProdukty z Ziaji bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tego szamponu Marion tak malutko :)
zgadzam się w każdym punkcie. i szkoda, że lato nas opuszcza
UsuńNo niestety ....ale za rok znowu powróci lato do nas :)
UsuńJa w tym roku prawie w ogóle się nie opaliłam :( miałam próbkę tego szamponu, jest dość fajny :)
OdpowiedzUsuńMnie słoneczko lubi i zawsze mam oapleniznę/ raz ładniejszą a innym razem mniej ładną ;) / .
UsuńMiałam mleczko Ziaji i byłam bardzo z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego mleczka, ale bardzo lubię takie lekkie, szybko wchłaniające się konsystencje, pewnie sprawdziłoby się super, jako normalny balsam nawilżający:)
OdpowiedzUsuńA czy te szampony występują w normalnej,butelkowej formie? Bo myć się saszetkami to trochę lipa :P zbankrutowałabym.. ;)
OdpowiedzUsuńSą dostępne ,tutaj możesz zerknąć sobie na nie http://www.marionkosmetyki.pl/oferta/produkty-do-wlosow/pielegnacja/szampony :)
UsuńJa z próbek-szamponetek nie jestem w stanie wskazać jak się spisują dlatego ich nie opisuję.
OdpowiedzUsuńMnie ich zapachy zauroczyły i opisałam odczucia po jednorazowym zastosowaniu :)
Usuńnie znam w ogóle tych szamponów :)
OdpowiedzUsuńja też :>
UsuńMoże się skuszę :D
OdpowiedzUsuńObserwujemy ?
http://lifestyleourblog.blogspot.com/
Uwielbiam Ziaję :)!
OdpowiedzUsuńI mleczko również polecam :)
Ziajkę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńmoja opalenizna już mocna zbledła niestety...
OdpowiedzUsuńTo mleczko po opalaniu miałam i świetnie nawilżało ;) Ale niestety opalenizna mi już zniknęła :P Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w rozdaniu na moim blogu :) Do wygrania dwa zestawy kosmetyków :)
OdpowiedzUsuń